nojestemx.fotkoblog.pl

nieee! ;c

może najpierw opiszę swój dzień w szkole. było nudno, p[óźniej nudno, a na końcu dostałam 5 i 4 z niemieckiego. na ostatniej lekcji zadzwonił mi telefon. zauważyłam, że to ciocia, więc napisałam, że puszczę jej pika jak skończy sie lekcja. wszystko ładnie pięknie, wychodzę z e szkoły, telefon  rękę i puszczamy strzałkę.  pół minuty później dzwoni ciocia: jesteś w domu? odpowiadam, że nie, że łaśnie idę do domu. zapytała mnie czy jestem z jakąś koleżanką. powiedziałam, że idę z siostrą, a ona do mnie, że mam usiąć na jakiejś ławce, bo musi mi coś powiedzieć. przeczuwałam, że stanie się coś złego i łzy napłynęły mi do oczu. zapytałam: ciocia, co się stało? ona do mnie: usiąć na ławce. zdenerwowałam się i krzyknęłam do niej: ciotka kurwa! co się stało?! no właśnie.. wyjebała mi z tekstem, że Szymon (czyt. mój brat) nie żyję. rzuciałam telefonem, położyłam sie na ziemię i zaczęłam ryczeć. boli. ból rozpierdala moje serducho od środka. ;c

Szymon, mimo, że byłeś niepełnosprawny, wiem, że gdyby nie ta operacja żyłbyś jeszcze długo. na zawsze zostaniesz w moim sercu. mój kochanu młodszy braciszek! <3 [*]